Wszyscy (jak wiemy - mam taką nadzieję) żyjemy w świecie współczesnym, w którym otaczają nas przedmioty dopasowane do naszych potrzeb (UWAGA: DOPASOWANE!). Przyjrzyjmy się kilku przykładom:
I na tym zakończę przytaczanie przykładów bo mogę tak pisać przez kilka dni. Przejdźmy do sedna sprawy i podsumujmy powyższą wyliczankę zadając tylko jedno pytanie: CZEMU WYBIERAJĄC KOMINEK POSTĘPUJEMY WBREW WSZELKIM ZASADOM LOGIKI, KTÓRE SKWAPLIWIE STOSUJEMY WYBIERAJĄC PRALKĘ, LODÓWKĘ, SAMOCHÓD I POSZUKUJEMY KOMINKA, KTÓRY DUŻO PALI LEDWO MIEŚCI SIĘ W SALONIE I ŹLE SIĘ NIM STERUJE? CZEMU KUPUJEMY “KAMAZA” TAM GDZIE WYSTARCZY SAMOCHÓD OSOBOWY?
Odpowiedź jest bardzo prosta: bo drewno jest jeszcze (UWAGA: JESZCZE!) dosyć tanie i tylko z powodu tego magicznego słowa nie patrzymy ile trzeba wydać na drewno w sezonie grzewczym jeżeli będziemy używać kominka jako dodatkowego źródła ciepła… Czas policzyć, bo można wydać w sezonie 500zł lub 2000zł, a to już jest gra przysłowiowej świeczki warta.